Sebastien Dante // Jon Kortajarena

Temat: Sebastien Dante // Jon Kortajarena Sob Cze 02, 2012 7:12 pm

Sebastien Dante
Sebastien Dante // Jon Kortajarena Tumblr_l9bmlk7ymh1qabnr8o1_500

{ dane osobowe }

→ 01.01; 35 lat

→ Zaharra de la Sierra, Hiszpania

→ Homo

{ charakter }

„ On od zawsze pożądał tego co nie jest możliwe . Kochał przekraczanie granic, które stawiało mu na drodze życie, nie był normlanym nastolatkiem. Dużo czytał, tak dużo, że trudno to sobie wyobrazić ale miał naprawdę rozległą wiedzę z pogranicza biologii, matematyki, fizyki, chemii... starał się ćwiczyć umysł tak aby odblokować swoje możliwości dużo wcześniej niż było to możliwe. Wiecznie zapatrzony w siebie aczkolwiek szarmancki i miły zazwyczaj. Niebezpiecznie spokojny a jego ulubionym żywiołem od zawsze była woda. On sam się z wodą utożsamiał, bo sam uważał się za to co ona symbolizuje. Uważał się za początek zmian... nieprzewidywalne połączenie niebezpieczeństwa i spokoju. Sebastien nigdy nie miał napadów gniewu, nie stosował zemsty nigdy chyba, że tego wymagała sytuacja. Niektórzy myśleli, że ma problemy psychiczne. Czy rzeczywiście problemem było to, że chciał być kimś wielkim i wyjątkowym? Tak wielkim, że nikt by nie mógł mu dorównać. Być pierwszym w jakiejś dziedzinie. Bardzo interesował się ezoteryką, ruchem New Age. Ha! To on był prowodyrem tego new Age! Uważał, że myśl jest największą siłą człowieka, siłą, której nic innego nie może powstrzymać prócz innej myśli. Poddawał się wielu testom... niektórzy mówili mu, że jest opętany przez demony. Głupcy! Nie ma czegoś takiego jak demon, nie ma czegoś takiego jak anioł. Nie ma dobra ani zła. Jest tylko neutralna siła i potęga w niej drzemiąca. Wielu uważało, że on siebie niszczy ale tak naprawdę stawał się coraz lepszy. Bali się jego inteligencji, jego sprawności w myśleniu. W kilka sekund w końcu rozwiązywał najtrudniejsze zagadki. Miał władzę nad innymi. Wystarczyło tylko, że wypowiedział słowa a ludzie już jedli mu z reki. Jest elokwentny, jest czarujący. Czy jest zły? On się za takiego nie uważa. Po prostu chce być kimś na tym świecie. Kimś wielkim. Jednakowoż jego wielkość ma być największa w historii. W końcu nawet rzad bał się jego inteligencji. Chcieli go zniszczyć ale on był zbyt mądry. Zawsze był marzycielem ale takim, który dąży do spełnienia marzeń. Uważa, że czasami trzeba drastycznych środków aby osiągnąć cel. Czasami ma rozmarzony wzrok, może trochę błędny ale to także spojrzenie jest jego siłą, bowiem jak to się mówi, oczy są zwierciadłem duszy a dusza jest myślą. Najpotężniejszą z myśli, które sprawiają, że żyjemy., Skoro myśl jest tak potężna to dlaczego niby nie spowodować aby myśl, która potrafiła dać życie, dała także temu życiu moc kontroli świata? Dzięki poszukiwaniom, niebezpiecznym akcjom, mężczyźnie, za młodu udało się poznać takie tajemnice o jakich nikomu się nie śniło. Nazywa siebie Pierwszym Przebudzonym, tym, który dokona Oświecenia u innych ludzi, sprawi, że wszystko stanie się lepsze. Inni są tylko pionkami w jego rekach. Uważa ludzi okrutnych, egoistycznych za śmiecie starego świata, które powinny zostać usunięte aby rozpocząć Nową Erę. Jest on jak połączenie Dziecka Indygo i Kryształowego Dziecka. Zwiastun nadejścia nowych zmian. Co ciekawe bardzo dba o swój wygląd ”

{ moc }

„
W zasadzie to mężczyzna już wcześniej przeczuwał, że za niedługo stanie się coś wielkiego ale nie za bardzo wiedział co. Kiedy tylko obudził się w nim potencjał poczuł to ale nie rozumiał też tego co poczuł. Był wyczulony na działanie pewnych tajemniczych sił przez wzgląd na to, iż wcześniej ćwiczył swój umysł, który teraz był przygotowany na chwilę odblokowania nadprzyrodzonych zdolności. Jak się te moce objawiły? To było dość zabawne, przynajmniej dla samego Sebastiena, który pewnego wieczoru wracał z siatką wypchaną zakupami do domu. Skracał drogę idąc ciemną uliczką kiedy napadło na niego trzech złodziei. Kiedy tylko Sebastien poczuł ból w brzuchu zdenerwował się niemiłosiernie. Diametralnie zmienił się. Kiedy tylko podniósł wzrok, złodzieje aż cofnęli się widząc jego mroczny wzrok. Mężczyzna kierowany dziwną siłą uniósł dłoń i zacisnął ją w pięść. Jeden z napastników upadł na ziemię dusząc się. W końcu padł martwy a z jego ust zaczęła wypływać krew. Pozostali napastnicy chcieli bronić honoru kolegi aczkolwiek nie było to im dane. To bardzo rozzłościło Sebastiena. Z ich ust zaczęła wylatywać woda. Ich płuca powoli zaczęły wypełniać się tym życiodajnym płynem. Tak, to była ironia. Tym razem woda życie odbierała. Po chwili woda wypływała nie tylko z ust ale także z nosa... i z uszu wraz z krwią. Upadli oni uduszeni przez wodę. Po tym, Sebastien spojrzał na swoje dłonie. Nadeszła chwila, na która tylko czekał. W końcu mógł poczuć władzę na jaką zasługiwał. Tak się składa, że był jednym z pierwszych, którzy odkryli w sobie ten nadprzyrodzony potencjał. Opętany nowa mocą zaczął ją ćwiczyć co szło mu całkiem dobrze biorąc pod uwagę fakt, że wcześniej jego umysł był odpowiednio przygotowywany. Niedawno też wraz z innymi osobami założył krąg, pierwszy na świecie krąg. Jego moce osłabły ale poczuł się o wiele silniejszy niż przedtem. Teraz cała czwórka, ma jeden cel. Przejąć jak największą moc i władzę... i nikt nie może im się przeciwstawić...”

{ coś więcej }

„Mówili, że był dzieckiem innym niż wszystkie inne. Był prawdziwym zwiastunem zmian, które miały nadejść za kilka lat. Nikt nie mógł go zrozumieć, ciężko mu było żyć w społeczeństwie, od zawsze czuł, że musi być inny, że jest wyjątkowy. Swoim rodzicom, którzy uważali, że jest chory, mówił o swojej wyjątkowości. Nie traktował swoich wad jako patologię, ba, to nawet dla niego nie był wady! Już za niemowlaka w jego spojrzeniu kryło się coś dziwnego ale nikt nie wiedział co, siedział w nim pierwiastek tajemnicy. Wracając jednak do rzeczy, mężczyzna urodził się w jednym z owianych tajemnica Białych Miast Andaluzji a dokładnie w mieście Zaharra de la sierra. Niektórzy uważają, że kryją się tam pewne tajemnicze moce a przeszłość miasteczka nie jest do końca jasna. Pewnie dlatego los wybrał dla chłopaka właśnie takie miejsce urodzenia. Przez szczególny przypadek swojej egzystencji mężczyzna niespecjalnie przejął się tym, że jest homoseksualny, w zasadzie nigdy nie uważał tego jako coś złego. Powiedział wprost rodzicom kim jest, ci byli załamani ale kiedy widzieli, że ich syn się nie zmieni zaakceptowali go. Jeśli chodzi o zainteresowania mężczyzny to długo by o nich mówić. Pod tym względem także jest szczególnym anormalnym przypadkiem. Zawsze ciekawił go świat z różnych punktów widzenia. Dlatego tak dużo czytał książek o biologii, psychologii, parapsychologii, fizyce, matematyce, chemii. Cudowne Dziecko, ale czy na pewno?”

Jon Kortajarena

Temat: Re: Sebastien Dante // Jon Kortajarena Nie Cze 03, 2012 10:25 am

akceptuję

I życzę miłej gry Very Happy

» Sebastien's phone